W dzisiejszych czasach trudno sobie wyobrazić grudzień i czas świąt Bożego Narodzenia bez choinki czy to żywej czy sztucznej, kolorowej lub w jednolitych barwach, dużej lub małej. Tradycja ubierania choinki sięga XVI-wiecznej Alzacji, więc zwyczaj dekorowania zielonego drzewka znany jest ludziom i przekazywany z pokolenia na pokolenie od wielu już lat.
Początkowo drzewka dekorowano jabłkami i papierowymi ozdobami, co miało być nawiązaniem do rajskiego drzewa. Choinki szybko stały się popularne w protestanckich Niemczech, gdzie były wieszane pod sufitem, czubkiem do dołu. Jakiś czas później ubieranie choinki rozpowszechniło się w krajach Europy Północnej i Środkowej, a jeszcze w XVIII wieku zwyczaj ten został zatwierdzony przez kościół katolicki, jako symbol religijny. Dzięki temu drzewka bożonarodzeniowe znajdziemy w świątyniach. Nieco później, bo w XIX wieku choinka została rozpowszechniona w Anglii i Francji, następnie w krajach Europy Południowej. Do Polski ozdobne drzewka świąteczne trafiły na przełomie XVIII i XIX wieku, gdy nasz kraj znajdował się pod zaborami. Na samym początku choinkę można było spotkać jedynie w miastach, wśród rodzimej arystokracji. Dopiero stamtąd zwyczaj przeniósł się na wieś, wypierając tradycyjną polską ozdobę, którą była podłaźniczka czy jemioła.
Mimo że tradycja nawiązuje do choinek żywych, a choinką bożonarodzeniową nazywamy ozdobione drzewo iglaste, takie jak świerk, sosna lub jodła, to obecnie choinki występują w różnych wariantach. Można oczywiście kupić naturalne choinki hodowane na specjalnych plantacjach, ale coraz częściej żywe drzewka są zastępowane przez sztuczne zamienniki. Są one bardziej wytrzymałe, wielosezonowe, nie gubią igieł, a wyglądem, zapachem i kolorem często imitują żywe drzewko, przysparzając trudności z odróżnieniem od oryginału.
Choinki sztuczne, jak i akcesoria do nich, są doskonałym produktem, który również można chronić patentem. Jeden z pierwszych dokumentów, US1240392 A potwierdzających ich ochronę, pochodzi z 11 lipca 1917 roku. Rozwiązanie dotyczy sztucznego drzewka, choinki składającej się z członu montowanego na podstawie, z którego wystają liczne gałęzie ułożone w szereg skupisk, utworzonych ze splecionych pasm drutów, pomiędzy którymi przeplatają się krótkie metalowe nitki. Drzewko zbudowane w ten sposób ma piękny błyszczący wygląd, jest składane i praktycznie ognioodporne.
Kolejny dokument patentowy US 3027671 A, dotyczący świątecznego drzewka, pochodzi z 16 grudnia 1959 roku i pokazuje naścienną choinkę przeznaczoną do użytku w pomieszczeniach o małej powierzchni. Choinka ta może być szybko zmontowana, umieszczona w docelowym miejscu i dekorowana za pomocą tradycyjnych ozdób. Dodatkowym atutem takiej choinki jest możliwość jej montażu poza zasięgiem małych dzieci i zwierząt.
Inne ciekawe choinkowe rozwiązanie, to bliższy już naszym czasom, chroniony patentem US8848948 B1 wynalazek z 1 listopada 2011 roku. Przedstawiony poniższych rysunkach pomysł, to obrotowy stojak na choinkę ze stacją dokującą do odtwarzania audio. Podstawa posiada port USB i stację dokującą MP3 pozwalającą na odtwarzanie dźwięku na głośnikach umieszczonych pionowo na drzewku.
A na koniec coś szczególnego. Wiadomo, że choinka bez prezentów nie ma najmniejszego sensu. A prezenty przynosi Święty Mikołaj. I tu niezbędny wydaje się poniższy wynalazek, czyli wykrywacz Świętego Mikołaja! Dokument US5523741 A pokazuje takie urządzenia umieszczane w dziecięcej skarpecie bożonarodzeniowej i sygnalizujące przybycie Świętego Mikołaja, poprzez włączenie widocznego na zewnątrz światełka.
Z pewnością każda choinka, niezależnie od tego jaką wybierzemy, będzie piękna, sprawi wiele radości i dopełni świąteczną atmosferę. Warto tylko pamiętać, aby w razie pomysłu na kolejny, świąteczny wynalazek zadbać o patent! Można spróbować napisać o tym w liście do Świętego Mikołaja, a nóż któryś z elfów okaże się dobrym fachowcem w dziedzinie prawa patentowego. 😉